niedziela, 26 lipca 2015

Kilka zabaw ruchowych - improwizacja ruchu

W poprzednim poście opisałam masaże. Teraz czas na improwizację ruchu. Justyna Wielgus to zwolenniczka ruchu naturalnego, który inicjowany jest we wnętrzu człowieka. 

Inscenizacje z ruchem wyreżyserowanym nie służą twórczości i kreatywności.. Dokładnie rzecz ujmując nauczyciel nie powinien mówić "jesteś żabką, więc skacz jak żabka, o tak...". Dziecko powinno samo "odnaleźć w sobie" ruch dla ślicznej żaby. Taka żabka przekona każdego widza. Aby wydobyć tę naturalność aktorka zaproponowała kilka zabaw.

Poszukiwanie...


Dzieci leżą na podłodze. Zmieniają pozycję zleżenia tyłem na leżenie przodem, ale nie wolno im oderwać od podłogi konkretnej części ciała, np. obu stóp, dłoni, głowy.

Dzieci leżą na plecach. Szukają pozycji, w której całe ciało będzie przylegało do podłogi. Wyobrażają sobie "wtapianie, zanurzanie w podłodze". Ciało jest rozluźnione, ale wydaje się być bardzo ciężkie.

Dzieci leżą na podłodze. Na przemian napinają, rozluźniają całe ciało albo jego poszczególne części, np. rękę, pośladki, mięśnie twarzy.


Morska fala

Ćwiczenie podobne do poprzedniego. dzieci ustawiają się w kolejce. Jedno lub dwoje kładzie się na podłodze. Ich zadaniem jest przedostać się turlając na przeciwległy koniec sali. Nie wolno im oderwać od posadzki stóp i dłoni (mogą przesuwać do podłodze). Dzieci będą poszukiwać odpowiednich pozycji, co sprawi wrażenie "fali morskiej".


Pętla czasu - film

Dzieci leżą na podłodze wyobrażają sobie, że są w łóżku. Wykonują ruchy, które pojawiają się w czasie snu ("wiercą się").  Wybierają sobie kilka, np. cztery (leżę na lewym boku, leżę na plecach, leżę na prawym boku, leżę na brzuchu).
To muszą być wyraźne pozycje. Zapamiętują pozycje i zapętlają je, czyli powtarzają bez końca w rytmie (określonej kolejności). Nauczyciel może zwalniać tempo odtwarzania "filmu" albo przyspieszać.

Dzieci odtwarzają wybrane przez siebie pozycje, ale zadaniem jest dostosowanie ekspresji wykonywanego ruchu do opowieści. Historię może wymyślić nauczyciel lub uczeń.

Dzieci dobierają się w mieszane pary. Odtwarzają wybrane przez siebie pozycje, ale starają się ruchem określić nastrój. Przykładowo nauczyciel mówi "ona jest zła, a on radosny" ;)


Kleszcz


Dzieci dobierają się w pary. Pierwsze podnosi rękę do góry, a drugie "przykleja" głowę pod pachą pierwszego jak kleszcz ;) Ruch w różnych pozycjach inicjuje dziecko z "przyczepionym kleszczem". "Kleszcz" nie chce się oderwać ;D Zabawę można wprowadzać przy muzyce. Jest wesoła i integruje grupę. Dzieci mogą zamienić się rolami w parze lub wymieniać się parami.

Guma do żucia

Dzieci stoją w kręgu. Chętne dziecko wchodzi do środka i staje nieruchomo. Na sygnał podchodzi dziecko z koła i zmienia pozycję wybrańca. Tak kilka razy. Kolejne chętne dziecko (albo wybrane) wchodzi do środka i przykleja się do tego, co już jest w kręgu.
Na sygnał podchodzi dziecko z koła i zmienia pozycję przyklejonych dzieci. Sytuacja się powtarza. Kolejne dziecko przykleja się do dzieci w środku kręgu itd... ;D Uwaga. "Sklejone gumą" dzieci nie mogą się rozłączyć.

Zjeżdżalnia

Dzieci dobierają się w pary. Jedno staje mocno na nogach, zapiera się (to "zjeżdżalnia"). Drugie przykleja się do niego i ześlizguje się, ale jednocześnie stara się nie oderwać od "zjeżdżalni". Po chwili następuje zamiana ról albo par. Dzieci mogą zjeżdżać na plecach, na brzuchu, dowolnie :)


Łańcuch-śruba

Dzieci ustawiają się w pociąg. Kładą się na podłodze na plecach jedno za drugim. Jedno dziecko łapie rękami mocno nogi w kostkach to dziecko, które jest wyżej (z wyjątkiem pierwszego dziecka w łańcuchu ;) ). Zadanie dzieci polega na przeturlaniu się do przeciwległego końca sali. Ruch inicjuje pierwsze dziecko w łańcuchu, a pozostałe podążają jego śladem. Łańcuch nie może zostać przerwany.

To tylko kilka przykładów na zabawy ruchowe, ale tak dobrze się przy nich bawiłam, że musiałam to Wam opisać :) Nazwy zabaw wymyśliłam i wszelkie podobieństwo do innych jest zupełnie przypadkowe ;)
Pamiętamy, że nie można wprowadzać zabaw takich "na siłę". Jeżeli dziecko protestuje, zachęcamy życzliwie. Stopniujemy doznania dotykowe, jeżeli w grupie są dzieci nadwrażliwe.  Filmy i zdjęcia z przeprowadzonych zajęć zamieszczę we wrześniu :)

W kolejnym poście pamięć i koncentracja

 Edyta Jurys - nauczycielka edukacji wczesnoszkolnej, logopeda. Pracuje w Szkole Podstawowej nr 9 w Koszalinie (woj. zachodniopomorskie)Swoim doświadczeniem i pomysłami dzieli się na blogu Echo ho-ho! Blog nauczyciela terapeuty.

niedziela, 19 lipca 2015

Kilka zabaw ruchowych - rozgrzewka i masaże

Ruch... Chciałabym się podzielić pomysłami zabaw ruchowych. Poznałam je podczas warsztatów teatralnych zorganizowanych w Bałtyckim Teatrze Dramatycznym w Koszalinie, które  prowadziła Justyna Wielgus aktorka, tancerka, animatorka ruchu.

Rozgrzewka
Dzieci stoją w kręgu w strojach sportowych. Bez butów i skarpet. Rozpoczynamy każde zajęcia rozgrzewką dowolną metodą wychowania fizycznego. Chodzi o rozgrzanie i rozciągnięcie mięśni. Nie doprowadzamy do zmęczenia.

Sposób na przełamanie oporów, zintegrowanie grupy

Dzieci siadają w kręgu. Każde podaje prawą nogę sąsiadowi z prawej strony. Rozpoczynamy od ugniatania stopy. Następnie delikatnie naciągamy palce. Przechodzimy do masowania kostki i ścięgna Achillesa. Po pewnym czasie masujemy łydkę, aż wreszcie całą nogę. Na końcu delikatnie opukujemy kości. Jeżeli nie włączyliśmy muzyki relaksacyjnej, to posłuchajmy jaki dźwięk wydają. To samo powtarzamy z lewą nogą, ale podajemy ją osobie z lewej strony.
  
Poznawanie ciała i "oswojenie się" z dotykiem

Dzieci dobierają się trójkami. Jedno z dzieci kładzie się płasko na podłodze, a pozostałe wykonują masaż. Dziecko, które leży może zamknąć oczy, ale musi być świadome sytuacji w jakiej się znajduje. Dzieci porozumiewają się gestem i przez kontakt wzrokowy. Masaż wykonujemy w ciszy.

1. Wyczuwanie ciała, dotyk
Pierwsza warstwa - skóra. Delikatne muśnięcia, głaskanie, obrysowanie konturu ciała. Dotyk włosów na głowie, brwi, powiek, paznokci.
Druga warstwa - mięśnie. Dotyk jest wzmocniony. Wyczuwamy ugniataniem lub delikatnym szczypaniem mięśnie, które znajdują się pod skórą twarzy, dłoni, rąk i całego ciała.
Trzecia warstwa - kości. Dotyk głębszy. Szukamy kości ukrytych pod mięśniami. Delikatnie opukujemy czaszkę, kości kończyn i słuchamy odgłosu jaki wydają.

2. Rozciąganie
Dzieci w porozumieniu łapią za kończyny to, które leży. Delikatnie naciągają w przeciwnych kierunkach. Porozumiewają się gestem i wzrokiem (!)

3. Zwijanie i rozwijanie
Dzieci delikatnie "składają w pudełeczko" dziecko leżące. Po chwili pomału rozwijają, rozciągają  i układają w pozycji wyjściowej.
Następuje zmiana :)

Pamiętamy, że nie można wprowadzać zabaw takich "na siłę". Jeżeli dziecko protestuje, zachęcamy życzliwie. Stopniujemy doznania dotykowe, jeżeli w grupie są dzieci nadwrażliwe.  Filmy i zdjęcia z przeprowadzonych zajęć zamieszczę we wrześniu :)

W kolejnym poście improwizacja ruchowa 

Edyta Jurys - nauczycielka edukacji wczesnoszkolnej, logopeda. Pracuje w Szkole Podstawowej nr 9 w Koszalinie (woj. zachodniopomorskie)Swoim doświadczeniem i pomysłami dzieli się na blogu Echo ho-ho! Blog nauczyciela terapeuty.