piątek, 4 listopada 2016

Trzy w linii - uniwersalna gra


Pierwsza osoba losuje pasek papieru z napisanym wyrazem i kładzie swój pionek na odpowiadającej mu części mowy. Jeśli zrobiła to prawidłowo to pionek zostaje,
jeśli błędnie to go zdejmuje. Analogicznie postępują kolejne osoby. Wygrywa ta osoba, której uda się postawić 3 pionki w jednej linii (pionowej, poziomej lub po skosie). Dodatkowo można wprowadzić zasadę, że jeśli, któryś z graczy z wylosowanych słów ułoży zdanie, to może postawić swój pionek na dowolnym polu na planszy. Grając z młodszymi dziećmi lepiej wybrać łatwiejszą planszę, zawierającą tylko wybrane części mowy.
Co będzie nam potrzebne, żeby zacząć grę?
Plansza z napisanymi częściami mowy. Ja swoją pierwszą zrobiłam w wordzie (wstawiając tabelę, kolorując kratki i wpisując części mowy), ale można również skorzystać z gotowej, profesjonalnie przygotowanej przez Printotekę. Podstawową planszę plus fragment wiersza "Lokomotywa" można pobrać bezpłatnie klikając poniższy link. Na stronie dostępne są również inne warianty gry: Trzy w linii - części mowy




Potrzebujemy również pionków, po kilka z każdego koloru (kolorów tyle, ile osób, lub zespołów), i materiału, na którym będziemy pracować. Mogą to być dość przypadkowe wyrazy napisane na paskach papieru, lub rozpisany w ten sam sposób wybrany fragment jakiegoś dzieła literackiego.

A jak nie części mowy, to co?

Ta sama gra świetnie sprawdzi się kiedy ćwiczymy odmianę rzeczownika przez przypadki, kiedy utrwalamy pisownię słów z trudnościami ortograficznymi (tu przygotowując paski ze słowami należy pamiętać o zostawieniu luki w miejscu występowania trudności ortograficznej), kiedy chcemy powtórzyć wiadomości o różnych krajach (na planszy nazwy krajów, a na paskach stolice, rzeki, flagi itp.).

Macie inne pomysły na "Trzy w linii"?Proszę,  podzielcie się nimi  w komentarzach.

Anna Świć - nauczycielka przedszkola, logopeda w Przedszkolu Nr 83 w Lublinie. W swojej pracy stara się wykorzystywać nowoczesne technologie, odpowiedzialnie wprowadzać dzieci w cyfrowy świat. Pamięta o tym, że najefektywniejszą formą nauki małych dzieci jest zabawa.




7 komentarze:

Matko! Zaraz cos wymyślę dla moich licealistów. Dzięki za inspirację.

Proszę bardzo🙂, pochwal się proszę Agnieszko swoim pomysłem dla licealistów🙂

Właśnie czegoś takiego potrzebowałam :) Gratuluję pomysłów!

Może wersja matematyczna. Na planszy pola: poniżej 50, równo 50, powyżej 50, równo 100.
Losują działania,rozwiązują i stawiają pionek.
Ciekawe czy się sprawdzi. Zrobię w sobotę na matmograniu. Dam znać.

Myślę, że tę grę można wykorzystać np. do utrwalania rodzajów rzeczowników (przymiotników) czy rozpoznawania form gramatycznych czasowników. Chyba nadszedł czas, by kupić laminarkę i zacząć tworzyć nowe, zaskakujące pomoce.

A ja zrobię tryby czasownika. Właśnie wprowadziłam w piątej klasie. Mam nadzieję, że Dzieciom się spodoba...;-))

Prześlij komentarz