![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWE7tNdY5pD9piQfXqln6bxJQ3WJfhP4wuoZxF40h9w3gMR0HZf6suRVdkkyWg2asZpN4dRNWr0rsjIOrxY056nbpokssr9RosaZITbFpRcPKHLzYVWoPqMW1mGTAI9M0kAm5uenwFTgBk/s320/pizap.com14762877779122.jpg)
Dorysowanie brakującej połowy liścia nie było łatwe, ale wszyscy poradzili sobie z tym zadaniem. Należało zwrócić uwagę na kolorystykę, kształt i proporcje rysowanych elementów.
Zajęcia zaczęłam od tego, że rozsypałam na dywanie różne liście. Każdy uczeń miał wybrać trzy, ale tak by pochodziły z trzech różnych drzew. Poprosiłam by dzieci przyjrzały się swoim listkom, a następnie przecięły je wzdłuż głównej żyłki. Wybraną połowę liścia uczniowie przykleili na kartce, a następnie dorysowywali brakującą część. To były bardzo udane zajęcia. Pomysł zaczerpnęłam z Pinteresta.
Monika Walkowiak - nauczycielka edukacji wczesnoszkolnej w Kamieńcu Wrocławskim.
3 komentarze:
Fantastyczny pomysł.
Wykorzystałam dzisiaj Pani pomysł na lekcji, ale ponieważ mamy zimę, zamiast liści dałam moim uczniom śnieżynki. Najpierw musieli je samodzielnie wyciąć, potem przeciąć równo na pół i jedną połówkę nakleić na kartkę. Zadanie, chociaż nie było wcale takie proste, bardzo zainteresowało dzieci, były maksymalnie zaangażowane i ostatecznie zadowolone z efektów swojej pracy. Na koniec sprawdzalliśmy lusterkiem na ile odbicie lustrzane pokrywa się z dorysowaną częścią.
Bardzo się cieszę, że pomysł został wykorzystany i do tego jeszcze z wprowadzeniem innowacji <3
Prześlij komentarz